Stratford-upon-Avon and ohmygod!


I usually like to write and I am especially inspired the most, when there is something which makes me feel rush..like when I need a wee or go to sleep.
So today, it is going to be slightly less about the fashions but still about fashion and bit more about the blog ohmygod! The webcomic.
Too bad, it is mostly in polish – but there are several comics in English. Like this one – god i cannot do this anymore
I liked it on facebook long time ago, sometimes I comment on his blog, and sometimes we even have a chance to exchange our views below the comics. Especially when the sarcasm gets on the border of boorishness! Is so sarcastic that even disgusting, but it’s cold intellectualism makes you feel irresistible you cannot get away ..
ohmygod! The webcomic.

[PL]

Lubię pisać i najczęściej mam wenę, jak mnie coś pili, jak mam coś innego ważnego jak np. siku albo iść spać.
Tak więc dzisiaj zamiast mody też moda ale więcej o webcomicu. Trochę szkoda, bo blog jest głównie po polsku – ale jest kilka komiksów po angielsku god i can’t do this anymore
Mam go w ulubionych na fejsbuku od dłuższego czasu, czasem nawet komentuję, a jeszcze bardziej czasem dochodzimy do ciekawej wymiany zdań. – tj. wtedy– kiedy sarkazm balansuje na granicy !hamstwa, jest tak sarkastyczny, że już obrzydliwy, ale chłód intelektualizmu cię tak pociąga, że nie możesz się oderwać..
ohmygod! the webcomic.
Ohmygod – jeden z moich ulubionych
i pare innych
Alfabet
Nie masz słabego poczucia humoru
Rewolucje
dzień jak codzien
Zamążpójście
Przywykłem
Piasek na klacie

At the beginning I wanted actually to call him the Werther of the XXI century (‘The Sorrows of Young Werther’), now I do not know. I know– he minimised it all to a rape pill – which, despite you swallowed it- still brings good memories – not giving you hangover at all. That is such a pure destructiveness and masochism in one.

On the other hand, they may be a mandatory classes forcing to learn the distance to yourself. I do not know, but there is something in it. Sorry for any neologisms.
Wee… But in a moment.

He is somehow romantic and in the same way he’s definitely not. Not mentioning how much he managed and how many he got (I mean: women) and how interestingly he internalised it in his cognitive schemas, he does it a proper male (and endearing at the same time) briefness and emphatic manner of expression. (do not mix it with empathy !)
Such a bit of the Stockholm syndrome – where women would adore reading the misogynist’s work, but I can just believe that he is not a misogynist, and his comics are popular, though not worshiped!
How can we enjoy this hopeless in pain, damn, sad and true reality, presented by the author. The paradox of this shit reality lies in the fact that in its simplicity and literalness are still fun and addictive. Maybe I just have a weakness for architects.

[pl]
Chciałam napisać Werter kurde XXI wieku, teraz juz nie wiem. Wiem, że – skomasowany do pigułki gwałtu – którą mimo połknięcia – dobrze wspominasz – i co gorsza nie masz kaca. Czyli taki czysty destruktywizm i masochizm w jednym. Nie wiem, ale coś proszę ja ciebie w tym jest. Za ewentualne neologizmy sorry.
Siku. Ale za chwilę.
Co jak co- nie wiadomo jaki by .. z niego romantyk – i zarazem romantyk nie był, czego on tam nie zdobył (w sensie kobiet) i jak ciekawie tego nie zinternalizował w swoje schematy poznawcze – robi to z właściwie męskim (i zarazem ujmującym) lakonizmem i w sposób nad wyraz dobitny.
Trochę taki syndrom sztokholmski – gdzie kobiety wielbiłyby czytać mizoginistów, ale wierzyć mi pozostaje, że mizoginistą on nie jest – komiks jest lubiany, nie wielbiony!
Jak przecież może nam się podobać ta beznadziejna do bólu, cholernie smutna i prawdziwa rzeczywistość, którą autor przedstawia. Paradoks tej gównianej rzeczywistości polega na tym, że w swojej prostocie i dosadności wciąż bawi i wciąga. Może mamy lekcję z wymuszonego dystansu do siebie.. A może ja po prostu mam słabość do architektów.

And today’s proposal comes from a visit to Stratford-upon-Avon – Shakespeare’s town. That’s the place where the big writer was born and died, but today I won’t speak British history. It will be time for this. Not now though 😉
[PL]
A dzisiejsza propozycja pochodzi z podróży do Stratford-upon-Avon – miasta Szekspira. To właśnie tam urodził się i zmarł wielki William, ale dzisiaj o brytyjskiej historii nie będzie. Przyjdzie jeszcze czas. Nie raz.;)


Headband/Opaska – Reserved
T-shirt/Koszulka – Primark
Cardigan/Sweter – ZARA
Shoes/Buty – Primark
Skirt/Spódniczka – H&M

Vintage day

According to my last visit to Warwick I’d like to refer to recently enormously popular style in fashion, art and architecture. Watching the city merged in the past with the gleam of the modernism, in its own British style it is impossible to overlook the shops and vintage – style exhibitions.
[PL] href=”http://en.wikipedia.org/wiki/Vintage_clothing” title=”Vintage-style clothing”>
Odnosząc sie do poprzedniej wizyty w Warwick pragnę nawiązać do ostatnio bardzo popularnego stylu w świecie mody, architektury i sztuki. Obserwując miasto zatopione w przeszłości z przebłyskami modernizmu, w swoistym typowo brytyjskim stylu nie sposób przeoczyć dominacji sklepów i wystaw w stylu Vintage.

In addition to the mystical town, inspiration for today’s post was a gift I received this morning, namely, vintage-style necklace. What an interesting start of the day!
[PL]
Oprócz mistycznego miasteczka inspiracją do dzisiejszego wpisu był prezent, który otrzymałam dzisiaj rano, mianowicie naszyjnik w stylu Vintage. Co za ciekawy początek dnia!


And now there is a question – what is the difference between the retro and the vintage. Browsing a few forums I came to the general conclusion that retro is among other things, thing from the past. Their time – range is determined from the 50’s to 70’s. And what is the most important, in most cases, these things aren’t fit for wear or use on a daily basis. However, vintage is a item, a clothing, or an equipment from the past which can still function in everyday life.
Those who are interested in the subject, I refer to the link: Vintage clothing . Link is in English, but you can expect more attention devoted to vintage in my blog soon. In the future, I will put more information about this topic.

As a breakthrough in creating your fashion outfit, I offer you an idea to combine the casual tops (the ones that wear on a daily basis) with the necklace from above.
[PL]
I teraz pojawiła sie wątpliwość – czym sie różni vintage od retro. Przejrzawszy parę forum doszłam do generalnego wniosku, iż retro to miedzy innymi rzeczy pochodzące z przeszłości. Ich przedział określa sie od lat 50 do lat 70. I co najważniejsze w większości przypadków nie zdatnych do noszenia, bądź używania na codzień. Natomiast, vintage jest to przedmiot, ubranie, urządzenie z przeszłości, które wciąż może spełniać funkcje w życiu codziennym.
Zainteresowanych tematem odsyłam do linku: Ubrania w stylu Vintage. Link jest w języku angielskim, ale niedługo możecie oczekiwać większej uwagi poświęconej vintage w moim blogu. W przyszłości zamieszczę więcej informacji na ten temat.

Jako przełom w tworzeniu zestawów ubrań proponuje kombinacje tzw. casual tops (czyli takich, które ubieramy na codzień) z powyższym naszyjnikiem.

Golf lesson

When you start playing golf you end up usually at the driving range. The etiquette at the golf course is obligatory. T-shirts like polos are the most popular solution. To fulfill the outfit you can wear skirt or trousers from the soft and diaphanous fabrics. No matter how stiff this game could look – your outfit has to be comfy. Jeans fabrics is forbidden. I’ve seen some girls going on the driving range with high heels, that’s probably why you can see the holes in a mat – highly not recommended.

I’d like to present the Ralph Lauren dress, which I got from my cousin. I had to take it in, that’s why it gained bit more delicacy and it’s tighter. This how my beginning looked:

[PL]
Z reguły pierwsze kroki podejmuje się na tzw. driving range. W grze w golfa obowiązuje konkretna etykieta dotycząca ubioru oraz gry na polu golfowym. Koszulki typu polo są najpopularniejszym rozwiązaniem. Do tego zestawia się spodnie lub spódniczki z przewiewnego materiału. Paradoksalnie do tego jak bardzo sztywno kojarzy wam się golf, gracze ubierają się wyjątkowo wygodnie i przewiewnie. Wykluczony jest jakikolwiek rodzaj jeans’u. Widziałam w Polsce kilka miłośniczek zacnej gry w golfa próbujących swych sił w szpilkach na driving range – zakladam w takim razie ze dziury pochodzą głównie od obcasów a nie podstawek do piłek.
Moja propozycja to sukienka Ralph Lauren, która jest spadkiem po kuzynce i zostala lekko zwężona dzięki czemu nadaje teraz delikatniejszego ksztaltu figurze. Tak wyglądał początek:

Dress/Sukienka – Ralph Lauren
Sneakers/Buty – Atmosphere
Cardigan/Sweter – Zara
Bag/Torebka – Benetton

This is how it began…

This is how it began. I wasn’t sure if I should write a blog at all and it was very possible I shouldn’t but since Hugh Laurie (Gregory House) recorded his album I decided I’ll make some deviation.
So let’s start –


Fashion telegraph is a link between fashion styles in three European countries. It’s a mixture of a British style, Polish moderation and Belgian love to chocolate. This way I am taking the best out of those and stir them into (I hope) universal trends.

Being in United Kingdom you’ll find out if there is worth to go shopping to Poland or whether there are any sales in Mango, Zara, Benetton , H&M and many many more.

This blog has been organised into fashion sections. The reason why – when you have no idea what to wear for a date, job interview, night out you just simply click on the right section and you’re finding what you are looking for.


Additionally I am always updated with the newest sales and bargains, especially online. This why I’ll be presenting the most interesting and gainful in terms of price fashion pieces.
I strongly believe that you will enjoy this blog and help me develop it step by step. So let’s start..

[PL]
This is how it began. Czyli jak się to wszystko zaczęło.
Nie byłam pewna czy prowadzić bloga czy nie, i bardzo prawdopodobne, że nie powinnam, ale od kiedy Hugh Laurie (Gregory House) nagrał płytę – pozwoliłam sobie na odstępstwo od normy.

Tak więc zapraszam –

Fashion telegraph pełni rolę łącznika pomiędzy trendami modowymi w trzech krajach Europy. Blog jest mieszanką stylu brytyjskiego, polskiej powściągliwości oraz belgijskiego umiłowania do czekolady.
W ten sposób wyciągam co najlepsze i tworzę mieszankę, mam nadzieję, uniwersalnych stylizacji.

Będąc w Wielkiej Brytanii dowiesz się czy warto odwiedzając Trójmiasto czy Brukselę zajść do Mango, Zary, Benettona, H&M i wielu innych.
Blog został zorganizowany w konkretne działy mody. Tylko po to, gdy brak Ci pomysłu, śpieszysz się, bądź nie jesteś pewna jak zestawić kolory lub jak dobrać dodatki na daną okazję – spieszę z pomocą.

Dodatkowo, jestem na bieżąco z trendami i nowościami online. Dlatego co jakiś czas będę prezentować najciekawsze i najbardziej korzystne cenowo zestawy.

Mam nadzieję, że blog spotka się z waszą sympatią i pomożecie mi rozwijać go z dnia na dzień.
Tak więc po malutku, krok po kroczku zaczynamy…